Drawa 2020

Spływ Drawą 4.07.-8.07.2020.

 

W 2020r. członkowie Klubu Kajakowego LOK „Prosna” w Pleszewie postanowili ponownie wybrać się na spływ rzeką Drawą. W 2019r. płynęli z Starego Drawska (167,7 km rzeki) do przystani „Kominek” nad Jez. Małe Dębno( 99,5 km rzeki). W 2020r. trasa spływu wiodła od Prostyni (88,8 km rzeki – odcinek  od 99 km do 83,8 to odcinek zamknięty –  teren poligonu drawskiego) do „Mety na Drawie” w miejscowości Łokacz (4,5 km rzeki), tuż przed ujściem Drawy do Noteci w miejscowości Krzyż Wlkp.

Z Pleszewa wyruszyliśmy o godz. 6:30 i tuż przed godz. 11:00 dojechaliśmy do biwaku Kominek. Tam zostawiliśmy samochody i busem z kajakami pojechaliśmy na start spływu w Prostyni. Tak jak w ubiegłym roku skorzystaliśmy z usług firmy Handlowo-Turystycznej Wodnik z Drawska Pomorskiego.

    

Uczestnicy przed rozpoczęciem spływu na terenie biwaku Kominek.

Zaczynamy przy pierwszym moście w Prostyni na 83,8 km rzeki. Płyniemy prostymi odcinkami przez rozległe w odkrytym terenie łąki. Po lewej mijamy ujście płynącej z Kalisza Pomorskiego rzeki Mąkowarki. Za Mąkowarką mijamy wieś Rościn. Po minięciu wsi prąd prawie zanika, a rzeka Drawa przechodzi w szerokie rozlewiska, następnie  w J. Siekiercze ( za drewnianym mostem) i Grażyna (zwane także J. Dubie Płn.), pojawiają się wodorosty. Na końcu J. Grażyna tuż przed mostem pomiędzy tym jeziorem , a J. Adamowo (Dubie Płd.) znajduje się stanica Wodna Drawieńskiego Parku Narodowego (DPN) i Punkt Informacji Turystycznej. Tutaj można wykupić bilety wstępu na spływ odcinkiem Drawy na terenie DPN oraz bilety na biwakowanie. Po przepłynięciu pod mostem wpływamy na J. Adamowo, z którego na 68,5 km znajduje się ujście Drawy z jeziora i zaczyna się teren DPN. Drawieński Park został utworzony 1 maja 1990r. Chroni fragment kompleksu leśnego Puszczy Drawskiej w rejonie polodowcowego przełomu Drawy i rynny rzeki Płocicznej. 83,8 % powierzchni DPN stanowią lasy, 8,3% wody.

Na 67,2 km znajduje się biwak Drawnik, tam kończymy pierwszy dzień spływu (sobota) i zatrzymujemy się na nocleg.

Przygotowania do startu spływu w Prostyni.

Widok na teren biwaku Drawnik – miejsce pierwszego noclegu.

Wieczorem na biwaku Drawnik.

Seniorzy spływu.

W drugim dniu spływu (niedziela) zamierzamy pokonać trasę z Drawnika (67,2 km) do biwaku Bogdanka (50 km). Jest to najtrudniejszy odcinek rzeki i dlatego postanowiliśmy ten odcinek wyjątkowo płynąć bez bagaży. Za mostem drogowym w Drawniku rzeka wita nas uskokami i wartkim bystrzem. Na odcinku ok. 2 km nurt jest wartki i na tym odcinku rzeka ma charakter górskiej rzeki. Prócz zalegających koryto głazów utrudnieniem są tarasujące przepływ rzeką powalone pnie drzew. Ich pokonanie jest dużą atrakcją, ale wymaga wysiłku i umiejętności.  Pod mostem w Barnimiu spory najeżony kamieniami próg. Płyniemy przez najdzikszy odcinek prowadzący przez pradawne bory niczym zielonym tunelem ze splecionych konarów i gałęzi. Docieramy do biwaku Barnimie (na prawym brzegu) i tam zatrzymujemy się na odpoczynek, gdzie spotykamy miłą grupę kajakarzy ze Śląska – częstują nas wyjątkowo dobrą „księżycówką”. Po krótkim odpoczynku płyniemy dalej do Bogdanki. Płyniemy przez rezerwat „Drawski Matecznik”, na brzegach widzimy różną zwierzynę w tym wydry będące symbolem DPN. Po drodze zatrzymujemy się jeszcze na 54,7 km, przy kładce Konotop. Stąd najbliżej do sklepu w Zatomiu, część uczestników spływu idzie uzupełnić zapasy. Płyniemy dalej, po minięciu Zatomia wśród łąk docieramy do rezerwatu „Tragankowe Urwisko”. Za nim mijamy dopływ małej rzeczki Słopicy i po chwili ukazuje się na lewym brzegu, położony w rozwidleniu Drawy i Korytnicy biwak Bogdanka. Tu czekają na nas bagaże, rozbijamy obozowisko na zasłużony odpoczynek.  Wszyscy odczuwają trudy drugiego dnia spływu.

Piękna rzeka Drawa.

Chwila odpoczynku na biwaku Barnimie.

Na trasie spływu dużo przeszkód.

Zasłużony odpoczynek po przepłynięciu najtrudniejszego odcinka rzeki – biwak Bogdanka.

Trzeci odcinek spływu (poniedziałek) z Bogdanki (50km) do Biwaku Kamienna (30,4 km) jest łatwiejszy i płyniemy już z wszystkimi bagażami. Nie brakuje jednak na tym odcinku atrakcji w postaci zwalonych drzew. Rzeka mocno meandruje między wysokimi nadbrzeżnymi skarpami. Na 45,9 km mijamy rezerwat Stare Buki, na 42,1 km biwak Sitnica.  Docieramy do mostu w Moczelach, za nim dwa rezerwaty „Poziomkowy Las” i „Brzezina”. Po wypłynięciu z nich za kilkaset metrów biwak Pstrąg (36,3 km). Planowaliśmy się tu zatrzymać się na odpoczynek, zmieniamy jednak zdanie, płyniemy dalej, a postój zrobimy przy nieczynnym niskowodnym, drewnianym moście na 32,9 km.  Stąd blisko do sklepu w Głusku – idziemy uzupełnić zapasy. Przed sklepem miłe rozmowy z miejscowa ludnością, zaprzyjaźniamy się z psem sołtysa. Znany w całej okolicy pies, bardzo sympatyczny – lubi się bawić, wręcz prowokuje do rzucania mu kamieni, które przynosi i prosi by rzucać mu ponownie.

Przed sklepem w Głusku z zaprzyjaźnionym psem sołtysa.

Na biwaku Kamienna – trzeci nocleg.

W czwarty dniu (wtorek) plan zakładał płynięcie do Zaborowa, jednak ze względu na zapowiadany na środę deszcz, postanowiliśmy popłynąć do końca, to jest do „Mety na Drawie” w miejscowości Łokacz 4,5 km rzeki.

Czwarty dzień spływu – Drawa na odcinku Kamienna – Przeborowo.

Przerwa na biwaku w Starym Osiecznie, po uzupełnieniu zapasów w pobliskim sklepie.

Za biwakiem Kamienna rzeka meandruje wśród łąk i lasów oddalając się od pradawnych lasów Drawieńskiej puszczy. Mijamy ruiny bunkra oraz leśną osadę Mostniki –  tutaj jest granica DPN. Przez łąki i pola wpływamy do Starego Osieczna, robimy postój na uzupełnienie zapasów w pobliskim sklepie. Odcinek rzeki ze Starego Osieczna do Przeborowa, a szczególnie ostatni do Łokacza jest spokojniejszy, sporadycznie urozmaicony przeszkodami z drzew. Po drodze mijamy leśniczówkę Kotlina, osadę leśną Hutnik, leśniczówkę Dębina, leśną osadę Zwierzyniec i płyniemy ostatnim etapem Drawy do Przeborowa, będącym zwieńczeniem całego szlaku im. ks. kard.  Karola Wojtyły.

Na trasie spływu – czwarty dzień.

Odpoczynek – biwak Przeborowo.

W Przeborowie robimy krótki odpoczynek przed ostatnim odcinkiem do Łokacza na 4,5 km rzeki, gdzie kończymy spływ. Stąd wracamy busem z kajakami i bagażami na biwak Kominek, miejsce postoju naszych samochodów.  Rozbijamy namioty na nasz ostatni nocleg i przed południem w dniu następnym (środa) udajemy się w drogę powrotną do Pleszewa.

Przepłynęliśmy w sumie przez cztery dni ok. 80 km.  Zdaniem uczestników spływu był to najciekawszy spływ z dotychczasowych, w których uczestniczyliśmy na terenie Polski.

Koniec spływu na 4,5 km rzeki „Meta nad Drawą” w miejscowości Łokacz.