Białoruś 2017.
W dniach od 19-25 sierpnia br. odbył się spływ członków KK „Prosna ” na Białorusi jeziorem Narocz i rzeką Naroczanką. Sprawozdanie z wyprawy w zakładce Spływy, a reportaż zdjęciowy w Galerii.
W dniach od 19-25 sierpnia br. odbył się spływ członków KK „Prosna ” na Białorusi jeziorem Narocz i rzeką Naroczanką. Sprawozdanie z wyprawy w zakładce Spływy, a reportaż zdjęciowy w Galerii.
Białoruś 2017
W dniach od 19 do 25 sierpnia br. członkowie Klubu Kajakowego LOK „Prosna” wzięli udział już w drugiej wyprawie na Białoruś. Wyprawę zorganizował Komandor Klubu Marcin Tomalak. Trasa wiodła koleją z Terespola przez Brześć do Mińska, a z Mińska dalej busem nad jezioro Narocz w obwodzie mińskim, w rejonie miadziołskim, na spływ kajakowy. W pierwszym dniu spływu, który zorganizował dla nas „Турклуб Активный” z Mińska (spływ obsługiwali ze strony „ Турклуб Активный” : Юрий Федзюкович i Владимир Батяновский) płynęliśmy przez jezioro Narocz (4 km), a następnie już wypływającą z jeziora rzeką Naroczanką (10 km).
Jezioro Narocz i okolica należą do najpiękniejszych miejsc na całej Białorusi, niegdyś będąc w granicach II RP było to popularne miejsce wypoczynku. Jezioro Narocz nazywano ”kresowym morzem” , największe jezioro w granicach II RP. Są tam piękne czyste plaże przypominające miejscami plaże Bałtyku i lasy pełne grzybów.
Naroczanka to rzeka kameralna, o małej uciążliwości i łatwa do przepłynięcia kajakiem. Ma czystą i ciepłą wodę, płynie wśród lasów i łąk Naroczańskiego Parku Narodowego. Przy wypływie z jeziora i w początkowym biegu mocno zarośnięta. Trudno znaleźć wypływ z jeziora.
W drugim dniu uczestnicy spływu przepłynęli 26 km, a nocleg był w pobliżu wsi Korolewce już w rejonie wilejskim. Po drodze mijaliśmy wioski, w których czas dosłownie zatrzymał się. Na wsiach dominuje stara drewniana zabudowa z dachami pokrytymi eternitem. Duża część domów jest już opuszczona i zaniedbana. Ogólnie Białoruś sprawia wrażenie kraju wyludnionego. To co uderza to ład i porządek. Ulice w miastach czyste, pozamiatane, dobre drogi, wykoszone pobocza, odmalowane przystanki. Nie do pomyślenia jakiekolwiek akty wandalizmu, czy śmiecenie na ulicach. Białoruś jest państwem policyjnym, ale bezpiecznym i spokojnym. Ogólnie widać jednak biedę i zacofanie. Na wsi nadal funkcjonują kołchozy. Przejeżdżając przez Białoruś widzimy tylko pola, brak w zasadzie przemysłu. Tylko Mińsk prezentuje się jako nowoczesne miasto.
W trzecim dniu przepłynęliśmy 20 km z Korolewca do Zabrodzia, małej przytulnej wioski leżącej na byłej linii frontu I wojny światowej. Historia tych terenów spowodowała , że rodzina Цитович w 2000r. zakupiła 4 ha ziemi i stworzyła tutaj wieś – muzeum. W latach 2003-2004 Борис Цитович zbudował kaplicę śww. Borysa i Hleba, a jego syn Данила zorganizował muzeum samochodów i motocykli retro. Powstało także muzeum etnograficzne i muzeum I wojny światowej. Na terenie wsi – muzeum zorganizowano miejsca noclegowe w starych chatach, pole namiotowe, miejsca biesiadowania nad rzeką, jest tradycyjna bania (łaźnia parowa). Organizowane są różne imprezy, w tym śluby, chrzest w rzece, wycieczki śladami I wojny światowej, po miejscach pamięci i inne. Miejsce warte zwiedzenia. Polecamy! Więcej na www.zabrodje.com.
Przebywając na Białorusi często spotykamy się z historią Polski. W przeciwieństwie do Litwy i Ukrainy Białoruś nie boi się mówić o wspólnej historii. Brak drażniących tematów historycznych, nie ma między nami dawnych zatargów. To znacznie ułatwia kontakty, Białorusini są przyjaźnie do nas nastawieni i otwarci. Potwierdzeniem tego jest przygoda jaka nam się przytrafiła w drugim dniu spływu. Chcąc zrobić krótką przerwę w spływie na wypoczynek i uzupełnienie zapasów przycumowaliśmy niedaleko wsi Swoboda. Okazało się, że w tej wsi nie ma sklepu. Poproszony o podwiezienie, do najbliższej wsi ze sklepem, pierwszy napotkany mieszkaniec odmówił, gdyż już w tym dniu pił alkohol, ale bez wahania pożyczył swój samochód. Następnie jeszcze zaprosił do swojego domu i nas ugościł. Po krótkiej biesiadzie u Aleksandra Wiktorowicza ( tak nazywał się nasz przygodny gospodarz – zresztą wielki miłośnik turystyki, organizator spływów i uczestnik wojny w Afganistanie) z licznie wznoszonymi toastami za nasze zdrowie i wszystkich turystów Aleksander odprowadził uczestników spływu nad rzekę i tam pożegnał. Specjalnie dla nas założył ludowy strój białoruski. Na pamiątkę niezwykle serdecznego spotkania zrobiliśmy sobie kilka zdjęć.
Minusem Białorusi jest biurokracja i chęć pełnej kontroli obywateli i przyjezdnych. Aby wjechać na Białoruś trzeba mieć wizę (25 EUR), ale by wystąpić o wizę trzeba mieć zaproszenie od jakiejś osoby na Białorusi (wiza prywatna) lub podanie od białoruskiej firmy turystycznej (wiza turystyczna). Istnieje także obowiązek wykupienia polisy medycznej oraz konieczność wypełnienia karty migracyjnej przy wjeździe (należy ją zachować by móc później wyjechać), na której muszą być odnotowane miejsca pobytu przez hotel lub Rejonowe Wydziały ds. Obywatelstwa i Migracji.
Białoruś nie zerwała tradycji ZSRR. Na ulicach są pomniki z czasów Kraju Rad. Pomniki Lenina, ulice i place wodza rewolucji można spotkać w każdym mieście.
Oprócz pomników Lenina jest cała masa pomników poświęconych Armii Czerwonej. To właśnie czerwonoarmiści wyzwolili te tereny spod okupacji niemieckiej. Nie znajdziemy jednak na nich wzmianki o II wojnie światowej. Takowa nie zaistniała w świadomości byłych obywateli ZSRR zamieszkujących na terenie obecnej Białorusi. Mowa jest wszędzie o wielkiej wojnie ojczyźnianej 1941-1945.
Białoruś jest bez wątpliwości krajem wartym odwiedzenia. Na każdym kroku znajdziemy miejsca związane z polską historią, wiele zabytków i starych miast przyzwoicie utrzymanych, choć poza głównymi szlakami turystycznymi znajdziemy zaniedbane miejsca, opuszczone pałace i zniszczone kościoły.
Atutem Białorusi jest piękna dziewicza przyroda, spokój i cisza. Zaletą są także niskie ceny.
W zakładce Galeria można obejrzeć reportaż zdjęciowy z opisanej wyżej wyprawy.
Opracował : Piotr Hasiński
W dniach od 8 do 11 czerwca br. Klub Kajakowy „Prosna” zorganizował dla członków i sympatyków Klubu spływ rzeką Brdą.
Etapy spływu : 8.06. – Swornegacie – Mylof (Zapora) – 21,1 km,
9.06. – Mylof – Woziwoda – 25,4 km,
10.06. – Woziwoda – Rudzki Most – 20,5 km,
11.06. – Rudzki Most – Piła Młyn – 8,8 km.
Trasa wiodła rzeką Brdą, a także malowniczymi jeziorami : Witoczno, Małołąckie, Łąckie, Dybrzyk, Kosobudno.
Brda to najdłuższa rzeka Borów Tucholskich ma 239 km długości. Wzdłuż całego szlaku ( ma w sumie 233 km) usytuowane są liczne campingi i stanice wodne. Rzeka ma urozmaicony bieg, na odcinkach leśnych przeszkodami są powalone przez bobry drzewa. Mimo odcinków o szybszym nurcie (np. przed i za Rudzkim Mostem) jest to szlak łatwy i niezbyt uciążliwy. Reportaż zdjęciowy ze spływu można obejrzeć w Galerii.
Zapraszamy na inauguracyjny spływ kajakowy w dniu 1 maja br. w ramach Święta Prosny.
Zgłoszenia : Klub Kajakowy – telefon : 696 407 159
Wpisowe 20 PLN (dla członków Klubu 10 PLN) – wpłaty wpisowego można dokonać u skarbnika Klubu Piotra Hasińskiego w terminie do 28.04.2017. – ostatni dzień, w którym można dokonać ubezpieczenia. W szczególnych przypadkach wpisowe będzie można wpłacić w dniu spływu, ale lista uczestników (do ubezpieczenia) musi być skompletowana do piątku 28.04.2017.
Uczestnicy mają zapewnione ubezpieczenie nw i darmową grochówkę na zakończenie spływu.
Spływ odbędzie się na trasie z Rokutowa do Nowej Wsi.
Zbiórka o 10:30 na przystani kajakowej w Rokutowie. Wypływamy o godz. 11:00
Komandorem spływu będzie kol. Marcin Tomalak – Prezes Klubu Kajakowego.
Nad bezpieczeństwem będzie czuwał ratownik.
Składki członkowskie na rok 2017
Informacja o Zebraniu Członków KK „Prosna”
W dniu 24 marca 2017r. o godz. 17:00 (w I terminie), 17:15 (w II terminie), w siedzibie LOK przy ul. St. Poniatowskiego 7 odbędzie się Ogólne Zebranie Członków Klubu Kajakowego „Prosna„.
Proponowany porządek obrad :
10 lat działalności.
Turystyka kajakowa jest jedną z form aktywnego wypoczynku, a bardzo wielu Pleszewian uprawia tę dyscyplinę. W celu jeszcze większej popularyzacji w środowisku pleszewskim turystyki kajakowej jej pasjonaci zebrali się w dniu 4 marca 2005r. i założyli Klub Kajakowy „Prosna” w ramach struktur Ligi Obrony Kraju Rejon Pleszew. Na zebraniu założycielskim Klubu wybrano pierwszy zarząd w składzie:
Józef Sroczyński – Prezes/Komandor Klubu,
Robert Czajczyński – Wiceprezes,
Paweł Kołodziejsk i – Wiceprezes,
Tomasz Wojtala – Sekretarz,
Jan Woldański – Skarbnik,
Andrzej Zimniak – członek zarządu,
Mariusz Zimniak – członek zarządu.
Po rezygnacji Jana Woldańskiego funkcję Skarbnika objął Andrzej Zimniak.
Klub przyjął następujące cele działalności (z Regulaminu Klubu):
– popularyzacja w środowisku pleszewskim turystyki kajakowej jako formy aktywnego wypoczynku,
– promocja rzeki Prosny jako atrakcyjnego szlaku wodnego,
– integracja środowiska powiatu pleszewskiego,
– stałe podnoszenie kwalifikacji członków klubu w zakresie kajakarstwa i turystyki,
– organizowanie i udział w spływach kajakowych i innych imprezach sportowo-rekreacyjnych.
W II kadencji w latach 2010-2015 w Zarządzie Klubu pracowali :
Józef Sroczyński – Prezes/Komandor Klubu,
Robert Czajczyński – Wiceprezes,
Tomasz Wojtala – Sekretarz,
Andrzej Zimniak – Skarbnik,
Roman Cieślak – członek zarządu,
Robert Łoza – członek zarządu,
Zygmunt Urbaniak – członek zarządu.
W 2015r. Klub obchodził 10-lecia działalności. Na zebraniu sprawozdawczo-wyborczym w dniu 10 września 2015r. Prezesem, po rezygnacji z kandydowania na to stanowisko wieloletniego Prezesa Józefa Sroczyńskiego, został Marcin Tomalak, a w skład nowego Zarządu weszli Piotr Fabisz, Piotr Hasiński, Dariusz Naskręcki, Józef Sroczyński.
W ciągu 10 lat działalności Klub zorganizował kilkadziesiąt spływów kajakowych na rzece Prosna z Bogusławia do Chocza (dystans 12 km), Kwilenia (14 km) lub Nowej Wsi (25 km). Pierwszy inauguracyjny spływ kajakowy na Prośnie zorganizowano w dniu 2.05.2005r. i jego trasa wiodła z Rokutowa do Żbik. Klub był współorganizatorem spływów kajakowych z różnych okazji : Nocy Świętojańskiej w Gizałkach(2005r.), Dni Chocza (2005r.), rocznicy „Cudu nad Wisła” (2005r.), Dożynek Powiatowych w Gołuchowie (2005r. – udział w spływie delegacji niemieckiej z Ammerland i ukraińskiej z Horodyszcza), spływ dla delegacji niemieckiej z partnerskiego powiatu Ammerland (2012r.) oraz organizatorem licznych spływów klubowych.
Dwukrotnie, w 2006r. i 2007r., Klub był współorganizatorem kilkudniowych spływów kajkowych tzw. „Maratonów Papieskich” na cześć Jana Pawła II z Warszówki (w Kaliszu) poprzez Kanał Bernardyński, dalej Prosną do Warty z metą w Pogorzelicy ( trasa o długości ok. 70 km).
W styczniu 2007r., w Święto Trzech Króli, miał miejsce spływ zimowy Rokutów – Chocz na pamiątkę odzyskania niepodległości przez Pleszew w 1919r. Także w lipcu 2007r. Klub, wspólnie ze Starostwem Powiatowym w Pleszewie, zorganizował spływ i piknik pod nazwą „Dni Prosny” w Kwileniu.
W 2008r. na stałe do kalendarza imprez weszło „Święto Prosny”. Organizowane na otwarcie sezonu, zawsze w kwietniu lub na początku maja. Głównym organizatorem i partnerem Klubu przy organizacji tej imprezy jest Starostwo Powiatowe w Pleszewie. Uczestniczą w organizacji imprezy także : OSiR w Pleszewie (aktualnie Sport Pleszew Sp. z o.o.), Pleszewski Klub Rowerowy „Tramping” PTTK Pleszew, Pleszewski Klub Miłośników Koni, OSP w Choczu i Kwileniu, PZW w Choczu.
We współpracy z Wydziałem Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Pleszewie od kilku lat (od 2007r.) organizowane są tzw. Ekologiczne spływy kajakowe pod hasłem „Eko-Prosna”, których celem jest sprzątanie rzeki. Pomysłodawcą tej akcji był Robert Łoza.
Klub organizował, oprócz spływów jednodniowych po Prośnie, także spływy dłuższe kilkudniowe po Prośnie i innych rzekach. W 2008r. w dniach od 14-17 sierpnia zorganizowany został spływ z Gopła do Pyzdr. Podobny spływ zorganizowano w czerwcu 2011r. Trasa wiodła z Gopła Kanałem Ślesińskim, jeziorami Czarne, Ślesińskie, Mikorzyńskie i Pątnowskie , a dalej Wartą do mariny w Lądzie. W 2012r kilku członków Klubu popłynęło z Nowej Wsi Prosną do ujścia do Warty i dalej Wartą przez Pogorzelicę, Nowe Miasto, Śrem, Rogalin, Poznań do Czerwonaku zaliczając fragment szlaku Wielkiej Pętli Wielkopolskiej. Jeszcze przed nimi zadanie pokonania reszty Pętli. W 2011r. dla członków Klubu zorganizowano dwudniowy spływ z Jastrzębnik do Gizałek z noclegiem w Wiosce Indiańskiej w Józefowie.
Oprócz spływów Klub organizuje także inne wydarzenia i tak od 2008r. przygotowuje dla członków Wigilie Klubowe, a w 2009r. zorganizował kulig na Baranówku oraz spotkania rocznicowe i integracyjne na przystani Fabryki Maszyn Spożywczych Spomasz Pleszew S.A. w Gołuchowie.
W 2008r. Zarząd Klubu Kajakowego LOK „Prosna” wystosował protest przeciwko planowanym budowom elektrowni wodnych w okolicach Starego Oleśca (Gmina Chocz) oraz Rudy Wieczyńskiej (Gmina Gizałki). Inwestycje te mogłyby zaszkodzić promocji szlaku kajakowego na Prośnie i zahamować rozwój kajakarstwa. Klub rozpoczął także odpowiednią kampanię w prasie i uczestniczył w rozprawie administracyjnej w Urzędzie Gminy w Gizałkach, na której wywalczono z inwestorem konieczność wybudowania przepławek dla kajaków.
Za aktywną działalność w Klubie wielu członków Klubu otrzymali odznaczenia LOK i tak : Józef Sroczyński Złoty Medal „Za Zasługi dla LOK” i Odznakę Honorową „Za Wybitne Zasługi dla LOK”, Piotr Hasiński Złoty Medal „Za Zasługi dla LOK”, Andrzej Zimniak, Robert Czajczyński, Tomasz Wojtala, Alina Sroczyńska i Grzegorz Frąszczak Srebrne Medale „Za Zasługi dla LOK”.
Niezwykle ważne w działalności Klubu jest zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom spływów. Należy podkreślić, że w ciągu całej działalności nikomu nie stało się nic groźnego, nie licząc przemoczenia podczas przymusowych kąpieli w rzece przy wywrotkach. Spływy odbywają się zgodnie z regulaminami spływu. Przed każdym spływem odbywa się instruktaż komandora spływu. Wszyscy klubowicze maja ubezpieczenie grupowe LOK-u. Zapewnione maja także ubezpieczenie indywidualne uczestnicy spływu nie będący członkami LOK. Na spływy ogólnodostępne zatrudniani są ratownicy.
Szczególnie liczącym osiągnięciem w dorobku Klubu było zorganizowanie wypraw kajakowo-turystycznych na Kresy Wschodnie czyli na wschodnie pogranicze dawnej Polski w okresie międzywojennym i dawniej jako część polskiego terytorium państwowego, a obecnie stanowiące fragmenty obszarów państw: Litwy, Białorusi i Ukrainy. Pomysłodawcą spływów na Kresy był wieloletni Komandor Klubu Józef Sroczyński.
Litwa 27.05. – 31.05.2009r.
Dwunastu członków Klubu Kajakowego LOK „Prosna” wiosłowało 3 dni po rzece Uła i Mereczanka by po 100 km wpłynąć na rzekę Niemen w miejscowości Merkine. Trasa wiodła cały czas przez Dżukijski Park Narodowy. Wcześniej uczestnicy spływu zwiedzili Wilno, w tym Ostrą Bramę i cmentarz na Rossie oraz pierwszą stolicę Litwy Troki. W wyprawie uczestniczyli : Józef Sroczyński, Alina Sroczyńska, Piotr Hasiński, Grzegorz Frąszczak, Roman Cieślak, Elżbieta Korzeniewska, Przemysław Banaszak, Halina Błażejak, Leszek Dąbkiewicz, Andrzej Fabiszewski, Piotr Przybył i Maciej Kołodziej.
Białoruś 109.-6.09.2012r.
W spływie na Białorusi uczestniczyło 10 osób. Byli to : Józef Sroczyński, Alina Sroczyńska, Piotr Hasiński, Grzegorz Frąszczak, Maciej Kołodziej, Jakub Stanek, Marcin Tomalak, Dariusz Naskręcki, Hanna Słoma, Zuzanna Słoma.
Wyprawa obejmowała wędrówkę po Nowogródczyźnie i spływ rzeką Mołczadź – 100 km do ujścia do Niemna. Uczestnicy zwiedzili m. innymi miasteczko Mir i Mirski Zamek wpisany na listę UNESCO, Nieśwież – dawną rezydencję Radziwiłłów, Zaosie – miejsce urodzenia Adama Mickiewicza, jezioro Świteź, Nowogródek. W drodze powrotnej do Polski członkowie wyprawy zatrzymali się w Różanie, gdzie znajdują się ruiny rezydencji Sapiechów i na koniec zwiedzili Twierdzę Brześć.
Ukraina 22.08. – 28.08.2015r.
Na Ukrainę pojechało 12 osób : Józef Sroczyński, Alina Sroczyńska, Grzegorz Frąszczak, Piotr Hasiński, Jakub Stanek, Marcin Tomalak, Ewa Gębala, Rafał Grzęda, Dariusz Naskręcki, Maciej Kołodziej, Grzegorz Kołodziej i Leszek Dąbkiewicz. Pobyt na Ukrainie uczestnicy wyprawy rozpoczęli od zwiedzenia Lwowa, a następnie 4 dni płynęli na katamaranach Dniestrem – drugą, co do wielkości rzeką Ukrainy. Start spływu był w okolicach miejscowości Niżniów, a koniec w miejscowości Uścieczko. To najciekawszy odcinek Dniestru, który płynie głębokim jarem otoczonym stromymi zboczami sięgającymi miejscami nawet 200 metrów nad poziomem wody. Po zakończeniu spływu uczestnicy zwiedzili jar Dżuryn i największy na Podolu wodospad oraz nieistniejące już miejscowość Czerwonogród jedną z najstarszych osad na Podolu, gdzie pozostały już tylko ruiny kościoła Dominikanów i 2 baszty pałacu Ponińskich. W dalszej części wycieczki zwiedzili Skałę Podolską, Kamieniec Podolski – twierdzę i miasto, twierdzę Chocim oraz Okopy Św. Trójcy, gdzie znajduje się kościół rzymsko-katolicki pod wezwaniem Św. Trójcy, ufundowany przez króla Jana III Sobieskiego, przed kilkoma laty odbudowany i reaktywowany. W drodze powrotnej do Polski wycieczka zatrzymała się jeszcze w Czortkowie, przed wojną polskim mieście – Polacy stanowili w 1931r. ok. 50 % ogółu 19000 mieszkańców, dzisiaj w mieście żyje ok. 30 000 i są to w 90% Ukraincy, 10% mniejszość rosyjska. W mieście funkcjonuje kościół św. Stanisława o.o. Dominikanów z 1919r., aktualnie restaurowany przy wsparciu Polski.
Koniec wyprawy – żegnajcie zamki kresowe, pejzaże Dniestru i Podola. Czekają jeszcze na wodniaków z Pleszewa inne rzeki i miejsca do zwiedzania.