WDA 2018

 

Spływ rzeką WDĄ 14-17.06.2018r.

W 2018r. członkowie Klubu Kajakowego LOK „Prosna” postanowili zorganizować spływ rzeką WDĄ.
Wda (Czarna Woda) ma swoje źródła w jeziorze Krążno na Równinie Charzykowskiej. Długość rzeki 198 km, uchodzi do Wisły powyżej Świecia. Szlak kajakowy biegnie od 178,5 km w miejscowości Lipusz do miejscowości Tleń na 39,5 km – optymalny koniec spływu. Można oczywiście płynąć dalej do Świecia, wpłynąć na Wisłę i dalej do Gdańska. Na przepłynięcie całej Wdy potrzeba ok. 7 dni, spływ zorganizowano na odcinku od Czarnej Wody (129,5 km) do Tlenia (39,5 km) i trwał 4 dni. Odcinek rzeki, którym płynęliśmy w całości leży na Kociewiu.
Kociewie to jeden z trzech stosunkowo łatwo dających się określić regionów Pomorza Gdańskiego. Określić zarówno pod względem terytorialnym, kulturowym, jak i tożsamości regionalnej mieszkańców, czyli poczucia przynależności do danego regionu.
Te trzy regiony to: Kaszuby, Kociewie oraz Borowiacy. O dwóch ostatnich regionach, w przeciwieństwie do Kaszubów, przeciętna wiedza w Polsce jest nikła, jeżeli w ogóle jakaś jest. W większości wypadków turyści przebywający w kwaterach agroturystycznych na Kociewiu, zapytani, czy wiedzą, w jakim regionie się znajdują, odpowiadają, że na Kaszubach albo na Pomorzu. Nazwa „Kociewie” nic im nie mówi. Kociewie ma złożoną przynależność administracyjną. Region leży bowiem na terenie ponad 30 gmin pięciu powiatów – w województwie pomorskim: starogardzkiego (z nominalną stolicą Kociewia w Starogardzie), tczewskiego, trochę pruszczańskiego i trochę kościerskiego; oraz w powiatach województwa kujawsko-pomorskiego: świeckim i trochę tucholskim. Za oczywiste i w całości kociewskie powiaty podaje się w przewodnikach trzy: starogardzki, tczewski i świecki. Kociewie ma całkiem niezłe walory turystyczne. W części starogardzkiej i świeckiej rozciągają się Bory Tucholskie, jest Pojezierze Starogardzkie z mnóstwem jezior, a kilkunastoma bardzo atrakcyjnymi do wypoczynku (przede wszystkim Jezioro Niedackie i Borzechowskie, jeziora w gminie Kaliska, jeziora wokół Ocypla, w gminie Osiek: Kałębie, – największe na Kociewiu, Czarne, Słone. Niektóre z tych jezior są bardzo dobrze zagospodarowane pod względem turystycznym (zwłaszcza Ocypel, Borzechowo). Przez Kociewie przepływają dwie rzeki: Wda, zwana Czarną Wodą, meandrująca przez Bory Tucholskie, oraz Wierzyca, uchodząca do Wisły w Gniewie.
Spływ został zorganizowany dla uczczenia 100-lecia odzyskania niepodległości. Trochę historii. Właśnie pierwsza wojna światowa ma się ku końcowi. W 1918 roku powstaje Polska… Ale jeszcze nie na Kaszubach. Poznaniacy walczą, a my na co czekamy? Jeszcze nie jesteśmy gotowi? A kiedy będziemy? – w kaszubskich domach w roku 1918 i 1919 takie głosy wypowiadane były szeptem, półgłosem lub całkiem otwarcie. Trwały dyskusje, coraz mocniej wrzało. Polska kształtowała się niemal z dnia na dzień. Powstanie Wielkopolskie, które wybuchło 27 grudnia 1918 roku, miało spory wpływ na to, co w tym czasie działo się na Pomorzu .Okazało się bowiem, że Polacy w Poznaniu i okolicach chwycili za broń i samodzielnie walczą o polskość swojej ziemi. Walczą z tym samym pruskim zaborcą odnosząc przy tym sukcesy. I wszystko to dzieje się tak blisko, już gdzieś w okolicach Bydgoszczy i Inowrocławia. Dlaczego nie w Chojnicach, Bytowie, Kościerzynie, Kartuzach i na wybrzeżu? Z miesiąca na miesiąc Kaszubi byli coraz lepiej przygotowani do zbrojnego powstania. Ale wciąż czekali. W takich okolicznościach młody, 26-letni major, szef sztabu wojsk powstańczych w Wielkopolsce, Władysław Anders zostaje wezwany do głównodowodzącego wojskami powstańczymi, gen. Józefa Dowbór-Muśnickiego. Otrzymuje polecenie przygotowania planu powstania na Pomorzu. Jest początek 1919 roku… Kaszubi gromadzą broń już od jesieni 1918 roku, kiedy w listopadzie świat obiega informacja o kapitulacji Niemiec. W 1919 roku wzmaga się aktywność polskich organizacji paramilitarnych na Pomorzu – ośrodków Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, Towarzystwa Wojackiego „Jedność”, towarzystw skautowych. Dzieje się tak w samym Gdańsku, ale też w Kartuzach, Żukowie i w wielu innych miejscowościach. Działają legalnie, ale nielegalnie organizują szkolenia wojskowe, także – gromadzą broń. Jak pisał Marian Hirsch w Gazecie Kartuskiej, ocenia się, że Wojskowa Organizacja Pomorza (powołana w 1918 roku na terenie zaboru pruskiego, mająca na celu m.in. przygotowanie powstania) w momencie wybuchu walk miałaby do swej dyspozycji ok. 6 tys. żołnierzy zdolnych do udziału w walce. Dlaczego więc powstanie, które dziś nazywalibyśmy „pomorskim” albo „kaszubskim” nie wybuchło? Odpowiedź jest prosta: nie musiało. Na mocy postanowień Traktatu Wersalskiego większa część Kaszub przypadła Polsce. Walka stała się więc bezprzedmiotowa.
W pierwszym dniu uczestnicy spływu wyruszyli w południe z miejscowości Czarna Woda – miasta liczącego 3000 mieszkańców, położonego przy drodze krajowej nr 22 (Gorzów – Elbląg, dawny szlak drogowo-kolejowy Berlin – Kaliningrad), najmłodszego miasta woj. pomorskiego (od 01.01.1993.). Po drodze wśród pól i sosnowych lasów mijaliśmy malownicze miejscowości : Zimne Zdroje, Huta Kalna, Czarne. I etap spływu liczył ok. 15 km. Na nocleg zatrzymaliśmy się przed drewnianym mostem koło Leśnictwa Czubek na polu biwakowym o takiej samej nazwie.
Trasa drugiego dnia spływu wiodła z miejscowości Czarne do Wdeckiego Młyna i liczyła 30 km. Na 104,2 km koło Osowa Leśnego, przed mostem na drodze z Osieczna do Radziejowa, na lewym brzegu znajduje się obelisk upamiętniający pobyt w 1956r. Karola Wojtyły na spływie rzeką WDĄ. Po krótkim postoju i zrobieniu sobie zdjęcia przy obelisku popłynęliśmy dalej kierując się do miejscowości Młynki na 96 km, gdzie za mostem betonowym na trasie Ocypel – Lubichowo, na polu biwakowym „Boberek” czekały na nas zamówione telefonicznie ( tel. 508531932) pierogi. Po krótkim postoju ruszyliśmy dalej podziwiając piękne krajobrazy. Na 92 km minęliśmy wysoki most nieczynnej już linii kolejowej na trasie Ocypel-Lubichowo, Skurcz, pod którym występują w nurcie kamienie i silne bystrze. Późnym popołudniem dotarliśmy do elektrowni wodnej w miejscowości Wdecki Młyn, konieczna przenoska, a za elektrownią już pole biwakowe miejsce naszego II noclegu.
W trzecim dniu spływu płynęliśmy na trasie z Wdeckiego Młyna do Błędna, długość trasy 22 km. W czwartek i piątek byliśmy na rzece sami, w sobotę i niedzielę – weekend, pojawiły się liczne grupy kajakarzy. Podczas spływu często zatrzymywaliśmy się by zwiedzić ciekawe miejsca. Na 72,7 km dopłynęliśmy do betonowego mostu drogi prowadzącej do wsi Kasparus wzmiankowanej po raz pierwszy w 1664 r. Miejsce strajku szkolnego przeciw germanizacji w 1907r. Wieś z charakterystyczną drewnianą zabudową o konstrukcji wieńcowej. Na terenie Kociewia spotykaliśmy się z różnymi miejscami upamiętniającymi walkę o wolną Polskę. W Ocyplu stoi pomnik upamiętniający zamordowanie w tej miejscowości, w dniu 23.09.1944r. 20 patriotów ziemi gdańskiej, w Suchobrzeżnicy na szkole wisi tablica upamiętniająca nauczyciela Józefa Schmulta zamordowanego przez hitlerowców 5.10.1944r., w Kasparusie natknęliśmy się na dwie tablice : pierwszą poświęconą patriocie Maksymilianowi Orłowskiemu, skatowanemu na śmierć na Posterunku Gestapo w Osieku 17.06.1944r. za pomoc żywnościową dla partyzantów Gryfa Pomorskiego, druga ks. Marianowi Felchnerowskiemu, proboszczowi w Kasparusie, zamordowanemu w Skórczu 10.11.1939r.
Za mostem drogowym szosy prowadzącej do wsi Kasparus rzeka wpływa w lasy, brzegi stają się wyższe, miejscami urwiste, wpływamy w krętą głęboką dolinę. Koryto rzeki ciągle zmienia kierunek, docieramy do rezerwatu Krzywe Koło – Pętli Wdy. Stąd już tylko ok. 5 km do III noclegu na 59,8 km w miejscowości Błędno.

Czwarty i ostatni dzień spływu to etap z Błędna do Tlenia – 20 km. Za Błędnem rozpoczyna się najciekawszy, pełen licznych meandrów, odcinek rzeki. Wpływamy na tereny Wdeckiego Parku Krajobrazowego – utworzony w 1993r. o powierzchni 237,86 km2. Prawie 60% powierzchni parku pokrywają lasy sosnowe. W korycie pojawiają się kamienie i głazy. Rzeka przyspiesza.
Na ok. 50 km niespodzianka – zwalona w nurcie rzeki ogromna sosna – konieczna przenoska . Na 46,5 km drewniany most, a za nim niepostrzeżenie rzeka przechodzi w długą, wąską zatokę Jeziora Żurskiego. W połowie zatoki leży Tleń miejsce zakończenia spływu. Tleń – wieś kociewska położona już w woj. kujawsko-pomorskim, w powiecie świeckim, w gminie Osie na trasie linii kolejowej Jeżewo- Szlachta- Czersk. Tleń położony jest nad sztucznym Jeziorem Tleńskim i rzeką WDĄ w centrum Borów Tucholskich. Większość mieszkańców żyje z turystyki. Spora część zabudowań to domy letniskowe. Wokół Tlenia rozpościera się Wdecki Park Krajobrazowy.

Po przypłynięciu do mety spływu zdajemy sprzęt, zainteresowani zakupują jeszcze doskonałe piwo z lokalnego minibrowaru i udajemy się pełni wrażeń w drogę powrotną do Pleszewa.

Opracował : P. Hasiński

Zdjęcia ze spływu w zakładce Galeria zdjęć.